Handmade Anuli

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Mikołajkowo :)

Kilka dni temu ruszyła u mnie produkcja świątecznych aniołków. Wiele z nich znajdzie się w paczkach mikołajkowych dla dzieci ze szkoły mojej młodszej córci , a pozostałe przyozdobią świąteczną choinkę. Mam nadzieję że dzieciom się spodobają :) Poniżej przedstawiam ich małą  gromadkę i wracam do malowania pozostałych aniołków :)


   Tutaj  jeszcze nie wypieczone :)




   A tak już pomalowane 






 Życzę miłego  wieczorku ..

27 komentarzy:

  1. Bardzo ładne, dzieci napewno będą zadowolone i każda choinka przystrojona w takie śliczności będzie zadowolona!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne. Twoje aniołki są niesamowite. My dzisiaj bawiliśmy się właśnie masą solną i powiem, że coraz bardziej podziwiam wszystkie dziewczyny z niej lepiące. To ciężkie zadanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Jak wszystkie Twoje masosolne cuda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne i jak pięknie pomalowane :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękne!!!! Aniu mogę sobie poodgapiać???? plissssssss

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jakie one słodkie ,te buźki są urocze:)Tak przy okazji chciałam się spytać jak długo suszysz swoje wyroby solne? bo ja już nie wiem czy mój piekarnik tak paskuda czy to norma bo moje aniołki czy sowy to po 3-4 dni suszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj swoje solniaki suszę ok 3 dni w zależności też z jakiej grubości masy je ulepiłam . Zaraz po ulepieniu nie wstawiam ich do piekarnika ale zostawiam wyłożone na blaszce gdzieś w suchym miejscu na całą noc.Dopiero następnego dnia wkładam je do piekarnika i suszę w 50 stopniach a pod koniec dnia podkręcam tem. do 70 stopni.Drugiego dnia suszę je w 100 a trzeciego można powiedzieć że wypiekam je ok 2-3 h w 150-180 w zależności jaki efekt zarumienienia chcę uzyskać . A potem mega rachunek za prąd :):):)

      Usuń
    2. A ja już myślałam ,że mój piekarnik źle pracuje heh:) Dziękuję Anula za odpowiedź bardzo wyczerpująca:)Ja zawsze suszę w 70-80stC i jak mi już góra stwardnieje to przekładam na ruszt żeby schło od spodu czasami nakłuwam igłą spód żeby szybciej było ale nie wiem czy to rzeczywiście aż tak przyspiesza? ale może spróbuję twojej metody .Tak rachunki za prąd dosyć ciekawe ostatnimi czasy u nas hehe:)Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  7. Cudne te Twoje Aniołeczki Aniu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne aniołki, a dzieci na pewno będą z nich zadowolone ;) Ja też tworzę różne rzeczy z masy solnej i niedługo też będę lepić aniołki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne aniołki,a dzieci będą zachwycone,pozdrawiam i zapraszam na moje świąteczne ozdoby:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fiu fiu fiu!!! Ale śliczneee!!!Aniu są po prostu SUPER!!! Genialny pomysł na zawijanie brzegów aby uzyskać rękawki!!! Nigdy bym na to nie wpadła,a ja tak nie lubię lepić rąk :( Aniu,jeśli będę kiedyś potrzebowała zrobić takie,to również proszę o zgodę od Ciebie!!! I na pewno zaznaczę,że to Twój pomysł,obiecuję :)Pozdrawiam mocniuchno ;)***

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomysłowe aniołki bardzo fajne rozwiązanie nie potrzeba sukieneczek pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  12. ale fajne :) Pozdrawiamy gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne, jak dla mnie mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...